poniedziałek, 2 lutego 2009

a może panga ??

ble...
Zacznę może od tego jak minął dzień ;) Do jakiejś 13 byłem pod Gdańskiem po samochód z powodu małej kolizji, ale jest wszystko ok. Potem już "Lalka" :D:D zakładałem sobie poczytać dziś dużoo... I nawet co nieco się udało jak na razie przeczytałem już 60 stron ;) a dzień się jeszcze nie skończył :P jeśli nie dorwie telefony to poczytam sobie trochę... O 18 byłem w kościele (święto dziś żeby nie było) z racji, że jestem ministrantem, doświadczyłem dziś nie miłego stosunku naszego kochanego księdza do ministrantów. Dlaczego najstrsi muszą zawsze być na posyłki? Odmówiłem wraz z znajomym uczestniczenia na mszy dnia jutrzejszego z racji powódów prywatnych, może jakiś wypad do znajomych, czy wycieczka gdzieś dalej. Ksiądz traktował nas potem jakby nas nie znał, mina w trakcie mszy świętej mówiła bardzo dużo... :/:/ Jeśli będzie tak dalej to obawiam się, że niedługo zostaną sami młodzi ministranci a wtedy to już nikt ich nie przypilnuję. Dlaczego?? Bo jeśli, któryś ze straszych ministrantów się wypiszę to proste, że w ślad pójdą inni...
Po kościółku, aż do tej chiwli grałem w piłkarzyki^^ byłem w drużynie z Bajo :P (moja siostra) i jakoś przegraliśmy 10 do 7 w meczach :) ( było ich 17 w sumie do 10 każdy) xD
Jednak liczę na rewanż Szwagra i Tatusia da się pokanać mamy już na nich chwyty.

Dlaczego Panga?
Miałem zamiar dziś pisać o witaminkach :D:D jednak jedząc rybę na kolacje pomyślałem, że może są jeszcze osoby, które nie znają się dobrze na tej rybie... Ja też jadłem ją do pewnego momentu gdy nie poczytałem o niej w prasie czy internecie. Skrótowo opowiem wam o tym stworzeniu (gdyż na miano ryby zasługuję jedynie osobniki żyjące na wolności)
A więc od kilku lat w polskich sklepach największym hitem była a czy jest to nie powiem dokładnie mało znany filet z Pangi. Każdego kusiła oczywiście bardzo niska cena przeważnie do 10 zł (max) w porównaniu z polskimi rybami (karb czy pstrąg). Ludzie kupowali, kupują ją z ładnego wyglądu, czy braku ości. Tylko kto kupuję?? Polacy Tak. Czytając dowiedziałem się, że co 5 filet z pangi trafia do Polski skąd? Z Wietnamu... Prawda. Panga jest hodowana głównie z dolnym brzegu Mekongu czyli Wietnam. Dzięki coraz większego rynku zbytu coraz więcej ryb jest transportowane właśnie do nas. Ryby trzymane są w klatkach dla osiągnięcia odpowiedniej wagi (około 1,5kg) żeby uzyskać z niej jeden filet. Żeby się znalazły w klatkach należy najpierw sprowadzić narybek. W tym celu odławia się dziko żyjące samice, które płyną w celu złożenia ikry. Jednak, aby pangi rozmnażały się w niewoli robi się im zastrzyki z gonadotropiną kosmówkową (hormon produkowany od 8 dnia ciąży przez zarodek, a potem przez łożysko) pobiera się się go prawdopodobnie z moczu ciężarnych kobiet. Wstyd przyznać, że każdy z nas wpływa na to, że pangi są nadal sprowadzane i jest to jedna z ważniejszych ryb w polskim handlu. Dlaczego ryba nie jest zdrowa? Po pierwsze hoduję się ją w rzece Mekong która zbiera ścieki z dużej liczby ośrodków przemysłowych, co przyczyną jest podawania antybiotyków, pasz z chemicznymi dodatkami poprawiającymi kondycje ryb: (bo przecież żeby ryba dobrze wyglądała na stole, musi żyć przed zabiciem). Kwas omega-3 jeden z rodzai: NNKT (niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe) znajdują się głównie z rybach u pangi nie stwierdzono ich obecności lub jeśli są to tylko znikome (chodzi o oczywiście ryby sprowadzane z Wietnamu). Nie martwcie się znajdziecie w pandze mimo wszystko: sód wodę i białko.
Może podzielicie się ze mną informacjami o pandze czy innych rybach tylko jeśli chodzi o mnie to nie jadam tej ryby ani nie zamierzam...
Zacznijmy troszczyć się o zdrowie poczynając od siebie i swoich bliskich. !!!!!
Pozdrawiam :*

2 komentarze:

  1. Ja się zajadałam pangą, strasznie lubiłam tą rybę, ale odkąd poczytałam o niej trochę tak jak Ty w prasie czy obejrzałam reportaż w TV, to przestałam ją jeść.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wcinaj schabowe, napewno sa lapsze.

    OdpowiedzUsuń