czwartek, 6 maja 2010

angielski

Tak już po angielskim ;)
Został ustny^^

Hm.. Wbrew opinii wszystkich za prosty on nie był :(
Więc przerażający... Zwłaszcza jedno słuchanie i jedno czytanie..
Ok, rozumiem zróżnicowanie poziomów.

Uciekam do biologii...

I do prezentacji z polskiego ;)

środa, 5 maja 2010

matma..

Jak to mówią tego nie zdać to żal..

No powiem, że śmieszna była.. Nastawiałem się na dużo trudniejsze treści :)
Zadania najwyżej punktowane policzyłem :P:P to się liczy^^ i na wynik z próbnej>> 78% mogę liczyć :P może nie przekroczę..

Jutro angielski...
nie wiem stres mały jest bo wiadomo jak z moim pisaniem z angielskiego jest.. .ble :((

Uciekam zrobić jeden arkusz z angielskiego :( do kochanej biologii i aaa ;))

piątek>> free od maturY
ale za to sobota;> Wesele i Matura z Polaka :D Wiem, że się powtarzam..

Trzymać kciuki! :)

wtorek, 4 maja 2010

polski

pisałem..
...o Edelmanie
Zobaczymy jak będzie :(( Nie wiem czy wbiłem się w klucz... Raczej tak.
Tylko wiadomo z moim zapisem i błędami orto będzie nie ciekawie...

Uciekam do biologii..

poniedziałek, 3 maja 2010

Marzenia..

Prawdziwą realizację marzeń czas zacząć!

Co prawda do biologi jeszcze tydzień do chem dwa...

Zobaczymy jak to będzie^^

W między czasie:
-prezentacja z polskiego
-wesele siostry 8 maja
i ogólnie wesoło będzie =)

Trzymajcie kciuki!!!

niedziela, 4 kwietnia 2010

Walczę!!

W różnych przeciwnościach, czasem w chwilach zwątpienia, walczę...
Walczę dla Tymka!!

Dla mojego Kochanego Siostrzeńca ;*

Tak bardzo chciałbym zostać lekarzem...
I to pediatrą!

Kocham dzieci, potrafię z nimi przebywać i się nimi zajmować.

Realizacją i osiąganie mojej drogi- ciąg dalszy.

Pozdrawiam^

czwartek, 14 stycznia 2010

JESTEM WUJKIEM :))

Moja siostrzyczka Bajo, urodziła dziś małego Tymoteusza :) I tak właśnie w ten sposób po raz pierwszy w życiu stałem się prawdziwym wujkiem!

Oczywiście wszytko wszystkim :D Mam w domu już babcie i dziadka :) Jak ja kocham tak do nich mówić^ świeżo upieczeni dziadkowie ;)) :P

Tak więc Tymek przyszedł na świat 14 I 2010 :) W sumie tak jak mój najlepszy kuzyn Przemysław, dla którego wyjątkowe STO LAT :)
STO LAT, STO LAT :))

wtorek, 12 stycznia 2010

do przodu..

Kolejny dzień zbliża się do kresu. Czas pędzi niedawno przecież większość miała szał na "sylwestra" imprezy i te sprawy a tu już prawie połowa stycznia...

W szkole nudaa... Chodzę teraz już sumiennie, choć jakoś coraz mniej mi się chcę tam jeszcze chodzić. Znalazłem jak na razie nową korepetytorkę z chemii- pierwsze spotkanie w piątek. Zobaczymy jak będzie xD
Nie wiem czy ja mam takiego pecha czy tak musi być, wczoraj rozmawiałem z nauczycielką od angielskiego i powiedziała mi, że trafiła ją jakaś choroba i musimy przerwać zajęcia, więc nie wiadomo kiedy, komu coś tam w środku się sypnie.
Po miesiącu próżnowania, z Chemii zacząłem się przygotowywać do Maturki :) Liczę, liczę- teraz aktualnie dysocjacja.
Poczytałbym jakieś lektury: Inny Świat, Zdążyć przed Panem Bogiem. Ale nie mam czasu :( albo lepsze wytłumaczenie- źle organizuję sobie czas.

Czekam ciągle na odbiór prawka i sobie pewnie jeszcze troszkę poczekam.

niedziela, 10 stycznia 2010

Życie toczy się dalej...

Iwonka był piękny pogrzeb. W kościele, na cmentarzu "MASA" znajomych, przyjaciół: nie sposób byłoby ich wszystkich policzyć...

Na cmentarzu nie sposób było powstrzymać się od łez... Wierzę, że one tylko pomagają nam zrozumieć sens naszego życia. Kilka dni przed wypadkiem słuchałaś bardzo często piosenki Iwony Węgrowskiej "Ty i Ja- Mój sen" Masz do tej pory ustawione te słowa na opisie:

Więc nie budź mnie niech zgasnie dzień, chcę zostać tutaj z Tobą zawsze w moim śnie..... --> NIE !!


To cała piosenka:


Nikt nie wie dlaczego akurat ta piosenka i dlaczego właśnie tak zostało??
Pamiętamy :*

Matura zbliża się :( W tym tygodniu, który nadchodzi zamierzam powtarzać Chemie. Musze zabrać się ostro do pracy, bo moja korepetytorka (niedawno urodziła Madzię) będzie krzyczała, że nic nie robię i jestem leń!!
Z biologii mogę powiedzieć, że jest inaczej jakoś gnam do przodu... Prawie cały człowiek opanowany, nie perfekcyjnie xD Jednak w znacznej ilości :) Hormony w szczególności^^
BIAŁO, BIAŁO, BIAŁO!! śniegu masa... od nas "ze wsi" troszkę problem jest z dostaniem się od większych miejscowości. Jeśli przejedzie jakiś pług to święto :)
Nie ma co liczyć na cuda, że nie pojadę jutro do szkoły :( bo właśnie Tata zaoferował się, że bardzo chętnie zawiezie mnie samochodem.. I takie to życie jest...

czwartek, 7 stycznia 2010

Do Iwonki



Iwonka to dla Ciebie ;*
Ten filmik powstał niedawno na jednym z wesel gdzie jeszcze robiłaś zdjęcia z wielkim zamiłowaniem. Pamiętasz?
Ostatnia Impreza tu na dole, (bo u góry czekaj też będzie wesele) to w sumie moja osiemnastka, cudowne zdjęcia... Tyle razy Ci dziękowałem- podziękuję i jeszcze raz ;*

Iwonka Pamiętam!
6 stycznia, byłaś już w niebie. Wchodziłem o 11 30 do samochodu, w związku z egzaminem na prawo jazdy, tak godzina Twojej śmierci (dzień prędzej). Wiem, że czuwałaś i za mnie prowadziłaś ten samochód. Twoja obecność z góry pozwoliła mi zakończyć egzamin z wynikiem POZYTYWNYM. W tej chwili to wszystko jest najmniej ważne.

Jesteś teraz moim Aniołem Stróżem... Proszę czuwaj!

Iwonka? Miesiąc temu pisaliśmy próbną maturę z Polskiego, matmy, angielskiego.
Pamiętasz naszą rozmowę? I twój tekst po maturze z Polskiego?


"non ale wiesz..... ja jestem dziewczyna wiec na reke byl mi ten pierwszy temat o rozczarowaniach romantycznych kochanków;)"


Tak, tak pisałaś o Kordianie i biednym panie Wokulskim. Zobacz to było tylko miesiąc temu. Ja byłem bardziej nakręcony i wybrałem Przedwiośnie :)

A rozmowa o mojej osiemnastce?

"ja z aparatem będę tańcować:) i tango i poloneza a nawet rock&rolla"
"mój wierny towarzysz:)"


Tak mówisz o swoim drugim zawodzie. Zawsze jest tylko uśmiech na twarzy, gdy tylko ktoś wspomniał o aparacie.

Kto mi robi najdziwniejsze, najbardziej zakręcone fryzury pod Słońcem? Tylko Iwonka^^ Pamiętam, pierwszy raz jak zobaczyłem Siebie w lustrze z taką mega wielką "szopą" na głowie to widziałaś mój uśmiech od ucha do ucha :P
Potem te cudowne zaproszenia na osiemnastkę ;* Dziękuję!
Hm.. Wiesz? Najciekawiej było w dniu osiemnastki. Najpierw godzina zastanowienia czy tapirujemy i stawiamy włosy do góry! Potem była chwila i głowa powiększyła się dwa razy xD Jakie Ty cuda wyprawiasz z tymi włosami wiesz? Martwiło mnie tylko moje troszkę "poskubane" czoło- jesteś jedyną osobą która w ogóle nałożyła na mnie tzw. tapetę ;) Nigdy nie pomyślałem, że będę musiał to stosować xD Zgodziłem się tylko dlatego, iż byłem w dobrych rękach! ;)

Dziś w sumie już oficjalny dzień pożegnania, ale mówię do zobaczenie :*
Kładę się spać a Ty mniej mnie w opiece!

wtorek, 5 stycznia 2010

Że to wszystko ma jakiś sens?

Dziś o 11 30 zatrzymało się Serducho Iwonki :( Walczyła, walczyła całe dwa tygodnie!!
Czy to w ogóle ma jakiś sen?? Żyjesz, dajesz z Siebie wszystko, a jedna głupia sekunda na drodze może doprowadzić do najgorszego co może człowieka spotkać.. Jaka tu sprawiedliwość? W wypadku ginie 20-letnia dziewczyna, która bezpiecznie jedzie w okropnych warunkach drogowych, a Tu jacyś debile "holują się" i wyjeżdżają jej dosłownie przed maską :(

Takie to życie jest nam zapisane u góry^^ i nie wiadomo kiedy i gdzie czeka na nas KONIEC.

Tak chcę być lekarzem!! Jednak gdy patrzę na bezradność "polskiej służby zdrowia" i tą całą "GŁUPIĄ POLITYKĘ ZDROWOTNĄ" to mnie, aż ściska. Wiedziałem, że nie jest najlepiej w tej dziedzinie, ale żeby było tak tragicznie :(

Może nie potrzebnie to piszę, ale chcę pokazać jak osoba jednego lekarza, a raczej lekarki potrafi zrazić, większe grono osób do całej służby zdrowia...
Otóż chodzi właśnie o Iwonkę, dwa tygodnie temu uległa wypadkowi. I w tym czasie leżała na Intensywnej Terapii, gdzie lekarze nie podejmowali żadnych konkretnych decyzji, gdzie była tylko jedna PORZĄDNA pani doktor, która informowała jak wygląda sytuacja. Lekarze przepuszczali od dłuższego czasu śmierć pnia mózgu, lecz dopiero dzisiaj po 14 dniach wykonali wszystkie potrzebne badania, zebrało się konsylium i o 11 30 stwierdzono ZGON. (Iwonka, to siostra mojego szwagra- dlatego tak dobrze znam sytuacje, i nie są to szare plotki!) Do wczorajszego dnia rodzice byli gotowi oddać narządy, gdyż wszystko poza mózgiem działało prawidłowo. Dlaczego do wczoraj?? Bo jak się okazało, przy rozmowie właśnie z tą "dziwną panią doktor", oddanie narządów jest dla najmniej ważne, stwarza wiele problemów, mnóstwo papierów, telefonów, i ogólnie DUŻO ZAŁATWIANIA.. Nie ma co się dziwić, dlaczego w Polsce nadal jest tak mało przeszczepów, ludzie nie zgadzają się na nie!! Wiem dokładnie, że nie jednej osobie mogłyby pomóc i uratować życie.

Kuleję ta nasza służba zdrowia, jednak ja dalej się tam chcę pchać buciorami!! Przynajmniej, mam taki cel i stopniowo go realizuję...

Słuchając muzycznej liryki "Gajcy", oddaje się Biologii..

Iwonka myślę! Proszę bądź moim aniołem stróżem.

"...bo w życiu nie chodzi o to, żeby nie upaść, ale o to, żeby podnieść się i iść dalej.."

To motto, Twój "Charlie Głuptas" będzie realizował!!

sobota, 2 stycznia 2010

nowy rok ;)

Dużo się pozmieniało :P Żyję!! xD
Może bardziej w życiu ;)
Dni lecą tak upierdliwie szybko, że nie wiem czasami jaki mamy dzień tygodnia. Mimo zmian w środku, że tak powiem! Medycyna!! Medycyna- dalej moim skrytym maleńkim marzeniem... Wiem, że zostało już bardzo mało czasu to tego pierwszego- najważniejszego egzaminu ""Matury"" od której wszystko zależy, ale powoli kroczymy dalej żeby osiągnąć możliwie jak najlepsze wyniki...

Często uświadamiam sobie jak to jest, czy ja na pewno nadaję się na ten kierunek, czy za bardzo nie wybiegam buciorami w przód??

Jak na razie małymi kroczkami do przodu!!

Realizując w między czasie techniki "Świadomego Snu" uciekam do biologii i układu nerwowego...

Pa ;)