piątek, 29 maja 2009

Oddycham :D

Powiedzmy,że czas najgorszy w szkole się skończył... Pomijając sprawdzian z fizyki :/ we wtorek..
Przepraszam, że krótko :) Jutro popiszę...
Tymczasem idę odsypiać!! :D:D

czwartek, 21 maja 2009

gdzie jesteście wakacje??

Kończy się kolejny tydzień a ja jak na razie gościłem tu drugi raz.
Podsumowanie tygodnia nie jest ciekawe:
Wtorek- byłem na pogrzebie po czym dorabiałem jako kelner do godziny 20
Moja praca nie poszła na marne, spodobałem się obsłudze, której pomagałem (czyli najlepsza restauracja w okolicy) i powiedzmy, że obiecali mi zabierać mnie na dorywcze pracę jako kelner. Więc niektóre przyszłe weekendy mogą zapowiadać się obiecująco.
Środa jak i Czwartek to koniec wolnego :/ Dlaczego Oni nas tak bardzo teraz gonią w szkole? Po co komu ważne oceny na świadectwo? Nie no rozumiem, głupio wygląda 4 na świadectwie to musi być 5!! Wcale nikomu nie zazdroszczę ocen <<żeby nie było :D>> tylko mój sposób myślenia jest inny. Świadectwo?? Biorą pod uwagę, jedynie jeśli wyniknie remis pomiędzy kandydatami np. na lekarski (tak mówili w Poznaniu).
Ja chciałbym skupić się teraz tylko na Biologii, Chemii :/ jednak cienko to jak na razie wychodzi... Korepetycje z chemii na razie mała przerwa Z biologii stanąłem w martwym punkcie, pouczyłem się procesów, składu chemicznego itp. Jednak musiałem odłożyć ją na koszy innych przedmiotów.
Godzina 23:18 :/ Znów użalam się nad czasem, który leci mi tak szybko...
Koniec tego dobrego i użalania się nad własnym życiem!! Przecież jutrzejszy dzień może być gorszy! <>
Idę pod prysznic i może coś poczytać ;)

:*

poniedziałek, 18 maja 2009

dni mijają..

Tak to już w życiu bywa, że czasem dzień zaczyna się bezproblemowo a kończy się zdecydowanie do dupy. Dzień rozpoczął się jak wspominam miło i przyjemnie. Pogoda wszystkim dopisywała. Ciepło i przyjemnie. W szkole nic szczególnego poza dwu godzinnym wypracowaniem z polskiego :/ na temat "Wesela" S. Wyspiańskiego. Pewnie znów zawaliłem całkowicie sprawę. Talentu do pisania a zarazem myślenia tak naukowo to chyba jeszcze nie posiadłem. A jak mój blog się tworzy i jakimi siłami intelektualnymi go tworzę?? Sam nie wiem :D:D
Ze szkoły dziś wybraliśmy się na uroczystą mszę św. z okazji rocznicy "Bitwy pod Monte Cassino" w końcu nasza szkoła ma najlepszego patrona gen. Władysława Andersa.

Myślami błądzę coraz częściej zastanawiając się jak to będzie?? Jak to będzie za rok, jeszcze przed maturą, po maturze? Oj życie upływa coraz szybciej^^

Teraz uciekam do mutacji i chorób genetycznych. Obowiązkowo poczytać coś z organicznej i zanurzyć się w śnie ;)

Hej, hej!!

A to oko niech was pilnuję:

niedziela, 17 maja 2009

a miało być tak pięknie... // a było zajebiście>> nie patrząc na kino :P

Wróciłem z Gdańska ;)
Moja wycieczka była bardzo udana :)
Zaczęło się od luźnego piątku w szkole. Potem o 14 kierunek City Gdańsk. Pierwszy raz tak "samotnie" podróżowałem pociągiem na takie dalsze odległości :P. Zawsze bałem się przesiadek, że wsiądę do nie tego pociągu czy coś mi się stanie :P, ale koniec z tymi lękami.. Jestem już prawie dorosły. Moja przesiadka w Tczewie miała być szybka i bezproblemowa. Jednak gdy tylko dojechałem na dworzec to od razu coś mi nie pasowało. Ogromna grupa policji w hełmach z tarczami ochronnymi, z pałkami. Nad nami helikopter, z krzaków wyłania się grupka policjantów. O co chodzi??
Gdy nadjechał mój pociąg do którego miałem wejść i pojechać do Gdańska (relacja Katowice- Gdynia) kopara mi opadła. Jak się okazało policja i wielka obstawa dotyczyła tego pociągu. Jechali nim kibice na jakiś kolejny mecz piłki nożnej. Masakra :/ nigdy bym do takiego pociągu nie wsiadł. Czekałem dłużej, aby móc jechać spokojnie innym pociągiem. Wsiadłem do przedziału i co słyszę? Niemiecki :/ no to sobie posłucham :D:D I tak do Gdańska Głównego w przedziale z germanami :/ Za jakie grzechy ja muszę słuchać tego języka?? Mając nadzieję, że przynajmniej 3 stacje przejadę sobie w ciszy w przedziale! Nie :/ Wchodzą people mówiący po angielsku. Więc miałem piątkowy dzień po znakiem: języków obcych. :)
Po przyjeździe do Gdańska, obiadek u siostrzyczki i malutkie zakupy. Szybkie, sprawne to co mężczyźni lubią najbardziej...
Sobota fryzjer (żadna zmiana xD ), kino ANIOŁY I DEMONY...
Zawiodłem się!! Miałem nadzieję, że film będzie lepszy i będzie zgadzać się z książką... Było dużo scen, które w książce wyglądają całkiem inaczej, inne osoby umierają, nie ta sama osoba zostaje papieżem. Tak szczerze? To tym co przeczytali książkę to radzę zostać w domu... I jeszcze raz przeczytać książkę :)

"NOC MUZEÓW" kolejny punkt naszego dnia a raczej wieczora i nocy. Początek o godzinie 19. Rozpoczęliśmy ścieżkę zwiedzania od "Muzeum Poczty Polskiej" Tam gdzie II Wojna Światowa miała swój początek. Dalsze zwiedzanie to "Muzeum Narodowe w Gdańsku". Byłem tam po raz pierwszy. Na żywo mogłem zobaczyć: "Sąd Ostateczny": H. Memlinga. Muzeum zwiedzaliśmy prawie 3h. A to z racji konkursu, który odbywał się tego dnia. Było kilka pytań związanych z muzeum i znajdujących się tam dzieł. Nigdy nie oglądałem dzieł przyglądając się każdej tabliczce i z chęcią czytając informacje na dany temat. "Sąd Ostateczny" robi ogromne wrażenie i nie da się tego opisać!! Było wiele innych dzieł, które również zapierały dech w piersiach, coś niesamowitego. Kolejne muzeum to "Centralne Muzeum Morskie" Historia "wody" w ujęciu naszym jako Polaków- podkreślenie Bałtyku... Ostatnie muzeum śmiejąc się można powiedzieć, że to: Muzeum Kebab, po godzinie 00. W domku około godziny 1 w nocy ;) Było warto!!

Dziś grzecznie do kościoła i do domku^^ Wycieczka bezpośrednio <>. Było całkiem miło w pociągu. Usiadłem do Pani ze śpiącym dzieckiem. Wiedziałem, że Kacperek musi się w końcu obudzić. W połowie drogi z 3 letnim Kacperkiem dogadywałem się jak z najlepszym kumplem :) Czasami się zastanawiam co ja takiego mam, że mnie dzieci lubią. Przecież w ogóle się nie znaliśmy a po paru spojrzeniach na Siebie, On sam chciał już siadać koło mnie i opowiadać mi swoje historie, czym lubi się bawić. I to również niesamowite przeżyciem, patrząc jak z uśmiechem Jego mama patrzała na nas, gdy trwaliśmy w poważnej dyskusji na temat: skąd krówki dają mleko, dlaczego dinozaury są takie a nie inne... Dlaczego ja tak bardzo Kocham Dzieci?? ;) a One mnie?? To jakiś znak^^ Może wiąże się już z przyszłością.

Tymczasem biegnę poczytać jakieś opracowania z Polskiego. Miłego i spokojnego tygodnia, usłanego uśmiechem i życzliwością innych ludzi..
<> nie wiem ;)
pozdrawiam :*

czwartek, 14 maja 2009

weekend

Jeden dzień do weekendu :D
Dla niektórych jutrzejszy dzień nie będzie łatwy- matura z chemii. Wiem, że świetnie jesteście przygotowani i będzie dobrze :) więc nie muszę się o nic bać.
Godzina 14 15 ;) pociągiem do Gdańska xD Zatrzymam się u siostrzyczki do niedzieli. Główny cel wycieczki to jak już wspominam po raz któryś: premiera Aniołów i Demonów. Ten film nie jest przereklamowany jak "Kod..." i czytając recenzję wydaję się też bardzo fajny :) Książkę doczytam do końca w szkole i w pociągu :) i świeżo po historii z wyobraźni przełożę ją na obraz w kinie ;) Będąc w Gdańsku załapię się na jakieś zakupy- trzeba powoli przygotowywać się do wycieczki/pielgrzymki do Ziemi Świętej. Lecz jeszcze prędzej Lednica :) Już niecały miesiąc^^ Będzie się działo.

Teraz biegnę się popakować, przygotować jeszcze do szkoły.
Postaram się dać relacje z filmu zaraz jak obejrzę (najpóźniej SOBOTA) ;)

pozdrawiam ;)

środa, 13 maja 2009

gołąb

Kończy się kolejny majowy dzień. Za oknami matury się piszą a ja tylko z boku patrze i myślę jak to będzie za rok. Pomijam mój sen ;) poniedziałkowy (kiedy obywała się matura z Biologii) śniła mi się taka już nad ranem. Gdy Mama chciała mnie obudzić, krzyczałem, że "piszę maturę, nie ma nikt wchodzić" hehe ;) Jakaś dziwna telepatia xD
Ja nie pamiętam oczywiście nic poza drobnym szczegółem, że na owej maturze w snach miałem podręcznik do biologii i nawet mogłem z niego korzystać pod warunkiem, że nikt nie będzie widział ;)
Oj biologia, biologia Zadziwiasz! '
Tydzień w szkole ciężki^^ Czytałem troszkę męcząc "Ludzi bezdomnych", dużo minusów :/ tej lektury jednak znajdują się oczywiście pozytywne walory książki.
Przeżyłem dziś dwie godziny matematyki jutro kolejne dwie godziny matematyki :/ będzie ciężko^^, ale potem będzie sennie bo bardziej humanistyczne przedmioty.

Gołąb!! Z gatunku gołąb pocztowy. Przyniósł go do mnie dziś znajomy. Znalazł go na drodze blisko mojego domu. Ma złamane skrzydełko. Początkowo nie wiedziałem co zrobić. Primum non nocere Po pierwsze nie szkodzić.
Poszukałem w internecie informacji na taki właśnie temat. Szukając informacji natknąłem się na bardzo ciekawy temat na forum i znalazłem numer telefonu do tzw. Azylu dla ptaków. Telefon odebrała miła P. lek. wet. i udzieliła mi kilu ważnych rad. I udałem się do miejscowego weterynarza. Tam również Pani doktor zbadała i poprzyklejała parę tasiemek na skrzydło żeby je usztywnić. W drodze do domu "wiercił" się strasznie "opatrunek" się rozerwał i starałem się od nowa to wszystko opatrzyć. Teraz siedzi w kartoniku w moim pokoju. Ma pod dostatkiem wody, jedzenia- tylko jego apetyt :/ nie ma go wcale. Jutro kupię glukozę i tym sposobem postaramy się uzupełnić mu dawkę pożywienia.
Te oczka pomarańczowe takie malutki a jakie wrażenia mogą powodować. Śledzi mój każdy ruch w pokoju. Bo jak dobrze to na trochę zamieszkamy razem :)

Teraz już idę spać :) Trzymajcie kciuki za gołąbka/gołębia nie chce mi się sprawdzać poprawnej formy... Miejmy nadzieje, że wyjdzie z tego cało. Choć na 100% nie uzyska całkowitej sprawności. Jednak jakby skakał czy dreptał, pewnie i z odwagą to już była by satysfakcja. Pierwsza noc jest ponoć najgorsza..
Do zobaczenia ;)

Maturzystom powodzenia :* to tylko fizyka...

niedziela, 10 maja 2009

Coraz lepiej..

Pogada coraz bardziej zaczyna się układać zgodnie z naszymi oczekiwaniami. Deszcz stał się częścią dnia a tak długo był wyczekiwany. W piątek nagła zmiany pogody dosłownie w ciągu godziny ze słonecznego dnia zrobiło się ciemno, wichura, silny deszcz. Trwało to zaledwie godzinę potem wypogodziło się i było jak przedtem. Wypad na rower okazał się znakomity- świeżę powietrze i lekkość w podróżowaniu. :)

Czas ucieka coraz szybciej^^ Przecież za rok to ja już będę pisał maturę. Mogę już sobie podśpiewywać "O za rok matura..." Przygotowania do matury mogę ocenić na 2, należy się WIELKA poprawa :) No chyba, że jeśli chodzi o chemię to już sytuacja wygląda zdecydowanie lepiej. Kinetyka reakcji czeka, żeby do niej przysiąść poczytać, porobić zadania. W szkole na chemii jak już do końca chyba szkoły ORGANICZNA. Chemia organiczna na początku bałem się, ale teraz już wiem, że solidną pracą można ją pokonać :) Gdy tylko znajdę czas w moim harmonogramie dnia to od razu wybieram chemię organiczną xD

Czas się pochwalić- od chyba miesiąca zrobiłem taki ładniejszy porządek w pokoju ;) Czyli mogę powiedzieć, że entropia zmalała?? :D:D ((znam się na tej fizyce czy nie))
Zauważyłem, że coraz częściej zaglądam do książek z biologii w ramach powtórki materiału z klasy pierwszej. xD

Sumując trwający weekend minął mi pod znakiem "Angels and Demons", książki czytane po raz drugi stają się tak strasznie ciekawe, że nie łatwo je odłożyć na później. W ciągu dwóch dni byłem pochłonięty książką. "Anioły i Demony" odkładam na później, w tym tygodniu na pewno zdążę je jeszcze pochłonąć bo w końcu za tydzień na premierę.
Co prawda wiem, że książka to nie to co film, jednak czuję xD, że to nie będzie tak jak z Kodem da Vinci. Musi być zdecydowanie lepiej, jendak wiadomo co człowiek musi^^
Czeka na mnie książka S. Żeromskiego "Ludzie bezdomni". Zobaczymy jak to się będzie czytało.

Miłej niedzielii ;)

czwartek, 7 maja 2009

Wiara!

Matura trwa nadal. Jednak ta najważniejsza dopiero się odbędzie: Biologia, Chemia. Jest jeszcze trochę czasu, można powtórzyć z czym ma się najwięcej kłopotów. Skoro rodzą się w nas marzenia o medycynie^^ to dlaczego Biologia ma być dla nas taka straszna? Musi się udać^^ Co prawda matura czeka mnie dopiero za rok, jednak już teraz zastanawiam się jak to będzie... Rozmowy ze znajomymi sprawiają, że matura z biologii pokazuję się tymi stronami mniej pozytywnymi. Odpowiednio "wgryść" się w pytanie i odpowiedzieć co autor miał na myśli czasami może sprawiać kłopoty..
Jednak biologia jakby moja pani profesor :D oceniła cytując jest: "łatwa, prosta i przyjemna"...
Maturzystom życzę w dalszym ciągu WIARY!! Wiary w Siebie, że potrafię!! Skoro podejmuję to wyzwanie i się z tym zmierzam to musi się udać! Będę walczyć do końca..
Powodzenia Drodzy!! :)

Matematyka :/ czy ja naprawdę jestem taka noga z niej?? Odbył się dziś zapowiedziany sprawdzian z wektorów i twierdzeń sinusów itp. Zadania z kosmosu :/, ale to nic będzie szansa pisać poprawkę^^ Frekwencja na sprawdzianie była cholera, ale nie mogę tego inaczej napisać "zajebista". 10 osób stwierdziło, że lepiej nie pisać teraz, bo w końcu jak będą pisać potem to będą zadania: inne, łatwiejsze... Wkurza mnie takie unikanie sprawdzianów :/ Bo co ktoś nie chcę sobie ocen popsuć??

Byłem dziś na korkach z chemii :) całkiem przyjemnie^^ Teoria i zadania z entalpii itp. Bałem się tego najbardziej :/ Bo tak nie patrząc dla mnie to chyba najgorszy dział.. Jednak z nauką przeplataną uśmiechem i żartami mój mózg przyswajał wszystko bardzo dobrze. :P:P

W pokoju pierwsze oznaki wiosny^^ (dopiero) Przyniosłem parę gałązek bzu i zapach roznosi się jakby kadzidełka... W czasie wolnym (którego brak) mam plan czytać "Anioły i Demony" w końcu za kilka dni premiera, na którą obowiązkowo muszę jechać do kina :P:P
Jednak obok tej książki leży inna "Ludzie bezdomni" pewnie i ważniejsza bo lektura i mam weekend żeby ją przeczytać- jednak chyba zdecydowanie wybieram Anioły i Demony :)

Pozdrawiam dzieciaczki :D

poniedziałek, 4 maja 2009

regeneracja sił..

Czas się zmobilizować, nabrać nowych sił i ruszyć do pracy. Do pracy nad biologią, chemią.
Osiemnastki jak na razie dobiegły końca, przynajmniej żadna się nie zapowiada. A na wczorajszej było super ;) Jak zawsze na każdej osiemnastce^^ Co łatwo zauważyć i w tym wypadku było tak jak myślałem klasa podzieliła się na grupki. Cóż tak to już bywa. Zdecydowanie za dużo dziewczyn (co prawda mi to nie przeszkadza xD) jednak większa ilość nas mężczyzn w klasie sprawiła by może coś w stylu "lepszego kontaktu". Bawiłem się świetnie. Taniec -bajka- nic dodać nic ująć^ ^ Ja chcę na zabawę..
Do domku jak grzeczne dziecko wróciłem po 3 :)

Pobudka o 12 i leniuchowanie.... Zajrzałem do biologii tak z nudów. Dlaczego biblioteki są zamknięte w poniedziałki?? Wiedziałem to od dawna. Jednak dzisiaj ruszyłem się z domu w celu "oddania" całego stada książek. Wkurzyłem się na własną głupotę gdy przeczytałem, że biblioteka zamknięta. I tym sposobem 3km poszłyby na marne gdyby nie obiadek u Kochanej Cioci^^ Jestem taki mały pasożyt.

Najlepsze życzenia dla dzisiejszej solenizantki :) Spełnienia tych najskrytszych marzeń^^
Maturzystom i panu D. Dalszych "przyjemnych" egzaminów^^

W gniazdku naszej "sikorki" Tak sobie strzeliłem, jest 5 jajek :P

Pozdrawiam ;)

niedziela, 3 maja 2009

osiemastokowy szał..

Niedziela słoneczko daje się we znaki. Ciepełko, susza wszędzie, lasy się palą- deszcz pilnie potrzebny. Po dniu spędzonym raczej na lenistwie, i na powtórce z kinetycznej chemii czas się wyszaleć. Na 19 13 wybieram się na osiemnastkę do moich trzech koleżanek z klasy :D:D Będą się bawić całe biochemki- więc impreza musi być fajna ;)
Zobaczymy co to będzie ;)

Co tu więcej pisać ;) pająk miał post :P ptaszki śpiewają. A Karol tylko konsumuję, konsumuję i konsumuję.

Pozdrawiam ;)
Trzymam kciuki! Za jutrzejszych maturzystów... Powodzenia ;)

sobota, 2 maja 2009

pracujący weekend..

Tak więc prawie połowa długiego weekendu już za mną. (zwróćmy uwagę "prawie" bo jeszcze poniedziałek i wtorek wolny) a co niektórzy w poniedziałek dalsza praca, nauka. To co dobre szybko się kończy i tego już się nie da uniknąć...
Dzionek dla mnie długi, gdyż pobudka już po 7 i fajnie chyba będę zawsze tak wstawać bo przynajmniej człowiek coś ma z tego życia- jak to pisałem nowe doświadczenia, nowe przygody.
Wczoraj NIBY ŚWIĘTO- święto państwowe? sklepy pozamykane WSZYSTKIE. Ludzie chyba nie wiedzą, że jak się mieszka pod sklepem to nie znaczy, że w każdej chwili jestem gotowy pójść i coś sprzedać < MI CHYBA TEŻ SIĘ NALEŻY ŚWIĘTO> Rozumiem jak będą żniwa w niedziele to zawsze może coś wyskoczyć, ale cóż ludzie nawet potrafią wywozić "gnój" w taki dzień- kochani rolnicy... Pobudkę mi zrobili już o 8 i tak było, aż do 18. Powiedziałbym, że wczoraj więcej klientów niż dzisiaj :/ Nie zrobiłem nawet dłużej trasy moim nowym rowerkiem :/ oby się jeszcze udało :D:D

Wracając do dzisiejszej soboty- uczę się walczyć z moją słabą pamięcią :D:D <> Poszerzanie wiedzy o nowe informacje z chemii organicznej to chyba najciekawsze część dnia ;) Uczyłem się chemii pochłaniając zdrowe promienie słoneczne xD <>

Po wizycie i kawie u kuzynki czas teraz zabrać się za naukę: chyba matematyka :/ Jednak nie chcę :/:/ <
Teraz jeszcze może coś o moim zoo :) Ostatnio dużą część dnia poświęcam moim kochanym zwierzaczkom. Rybki- uspokajają ;) Gdy obserwuje ich ruchy, albo gdy chwytam za pojemnik z jedzeniem (który znajduję się blisko akwarium) one już wiedzą, że zaraz będzie karmienie i wielkie poruszenie. Czasami potrafię tak oglądać moje rybki nawet do pół godziny. Pajączek ;) Im zrzuca swój stary pancerzyk i rośnie mu nowy staję się coraz piękniejszy. Coraz bardziej widać jego białe kolanka. Bo to w końcu Ptasznik białokolanowy. <> Laki (tak się nazywa mój przyjaciel z ośmioma nóżkami) ma bardzo dużego głoda. Danio nie pomaga :P:P Jedna zwykła domowa mucha to zazwyczaj posiłek na jeden dzień. I tak w tygodniu zjada takich muszek około 5 ;) <>. Jeśli znajdzie się pożywniejszy pokarm np. osa, pszczoła czy bąko-podobne to posiłek zapewniony na kilka dni. Mój pajączek żeby się pożywić musi najpierw złapać swoją ofiarę i tak: gdy ja próbuję złapać muchę przez 5, 10 minut- to Laki potrafi złapać ją w swojej klatce w kilka sekund.
Ptaszki ;) od kilku dni pod moim okiem rozwija się gniazdo ptaszków na choince koło domku. Jaki to gatunek nie jestem jeszcze w stanie określić gdyż nie mogę często ich obserwować- muszę wejść na dach a wtedy samica wysiadująca jaja ucieka <>. Gdy widzę, że samica odlatuję to spokojnie podchodzę do gniazda na odległość nie bliższą niż 1,5m. Wiem, że są już 3 jajka ;) Gniazdo zbudowane znakomicie, fachowo wyścielone piórkami- białymi. Jajka są takie szare z małymi czarnymi plamkami (łaciate :P). Może ktoś się zna i mi pomoże ;)
Spróbuję zrobić zdjęcie później.

Pozdrawiam ;)
i miłej końcówki weekendu...



piątek, 1 maja 2009

Nowy miesiąc, nowe wyzwania, nowe doświadczenia...

Początek nowego miesiąca. Tak dziwnie pisząc kilka minut w nowym dniu a już 1 maja. Wolne od szkoły- tak to już jest. Zostaję w długi weekend w domku raczej, poza jedną osiemnastką ;) na której musi być super. Co do 1 maja, data taka „świąteczna” wszyscy mają wolne, wszystkie sklepy zamknięte> a najgorsze jest to, że Ja mam mój sklep pod nosem :/, a gdy tylko ktoś przyjdzie to już wypada iść obsłużyć. Ciekawe czy rolnicy jutro sobie trochę odpoczną^^ i przy okazji mi dadzą troszkę zająć się czymś co lubię ;) np. Chemia czy coś innego.. Zobaczymy> można sobie pomarzyć...


Ostatniego dnia kwietnia mój plan kupna roweru został już tylko sfinalizowany. Pojechałem z Tatą po rowerek i jestem z niego dumny, bomba xD jeździ się świetnie ;) Rower przeznaczony bardziej na drogi polne i po szosie jeszcze dziwnie^^ Trochę potrwa zanim się dostosuję :D:D Po korkach z chemii mogłem zrobić sobie już taką prawdziwą testowa jazdę- co prawda 10km :P jeszcze nie przejechałem ;) Jednak planuję to zmienić jeszcze dnia dzisiejszego :)

Może zabiorę książkę i pojadę na łąkę i pouczę się na łonie natury, daleko od wszystkich...


Co jest na Świecie?? Pandemia? Tak się zastanawiam, czy taka choroba może zawładnąć całą naszą Ziemią i zniszczyć wszystkich ludzi.. Przecież wszystko jest możliwe w naszych czasach. A kto ma kasę to i tak żyć wiecznie nie będzie. Nie wiem co mi tak na rozmyślania dziś hehe ;)


2 dni temu uświadomiłem sobie jaka to ja jestem noga z biologii.. To co było w pierwszej klasie wleciało jednym uchem i drugim wyleciało. Jednak to jest znak, iż jak najprędzej muszę się zabrać za powtórki a zwłaszcza z fotosyntezy czy innych roślinek^^


Idę odpoczywać^^ Weekend przedłużony o kilka dnia, lenie się do wtorku ;) w środę dopiero do szkoły. Jednak wiem, że co niektórzy będą musieli się zmierzyć z nie lada wyzwaniem.

Ja trzymam jak najmocniej kciuki- i głęboko wierzę, że się uda!!


Pozdrawiam ;)