poniedziałek, 31 sierpnia 2009

^po^wakacyjny powrót....

Z uśmiechem na twarzy czas pożegnać się z wakacjami, oraz podjąć się dalej mojego celu, marzeń. Wyszedłem już w pisaniu z formy na 100% więc nie wiem jak to się sklei wszystko razem. Ostatniego sierpnia pogoda dopisała, a dzień był raczej dniem wyjazdów i paniki przed rokiem szkolnym. Poranek 31 sierpnia stał się motywacją, aby kupić jakiekolwiek zeszyty do szkoły i podstawowe wyposażenie, czyli: ołówek i długopis ;))
Bilet miesięczny zakupiony^ i z takim oto nastrojem jutro trzeba się stawić na przystanku i do szkoły^ :) Początek w szkole o 10 30^ Oj będzie uroczyście xDD

Dziwnie mi :( cholernie dziwnie... Uświadamiam sobie, że skończył się czas wolności, czas odpoczywania, pracy, spotkań ze znajomymi, wycieczek, wędrówek i leniuchowania.
Praca większość wakacji, gdy siedziałem w domu od godziny 7 do godziny 20 czy 21 przesiadywałem w sklepie u Tatusia :)) Na wakacje powrócił okres radości z pracy w sklepie, a nawet i pomocy w warsztacie przy naprawach ciągników czy kombajnów^^

Po wizycie w Izraelu, dalsza rodzina z moim kochanym kuzynostwem zabrali mnie w okolice Sudetów ;) Było pięknie. Byłem tam pierwszy raz, jednak to co zobaczyłem zachęca i to bardzo, żeby kiedykolwiek tam jeszcze powrócić. Zwiedziłem między innymi Błędne Skałki, Szczeliniec, Złoty Stok, Wambierzyce i dużo innych ciekawych miejsc... Najciekawsze i najwięcej atrakcji doświadczyłem na Skalisku, tam przez prawie 3h chodziłem po parku linowym i mogłem poczuć się jak małe dziecko ;)) lubiące dużo zabawy. Zjazd na tyrolkach^^ trzeba to powtórzyć, najlepiej jak najszybciej.

Praga^ Kolejne miasto, które miałem możliwość zobaczyć w czasie wakacji. Można powiedzieć, krótko: pięknie. Most Karola <> jest nie powtarzalny. Zwłaszcza znajdująca się na nim postać Św. Jana Nepomucena, zwłaszcza dla mojego społeczeństwa jest wyjątkowa, gdyż Jego figura opiekuję się moją miejscowością. Odwiedziłem w Pradze McDonalda :p tam chyba i tak najłatwiej się można dogadać :))
Zamek Hradczany, Katedra: Św Wita, Mikołaja, Dzieciątka Jezus: trzeba to wszystko zobaczyć na własne oczy. A Pragę zwiedzałem z rodziną z przewodnikiem w ręku i muszę powiedzieć, że mam nawet nie najgorszy talent do oprowadzania i orientacji w terenie.

Medycyna i myśl o niej towarzyszyła i mi każdego dnia. Gdy tylko w domu lub w sklepie miałem czas, czytałem o zwierzątkach^ Skończyłem co prawda wszystkie tylko biedne Gady, Ptaki i Ssaki zostały^ :P więc może pierwszy tydzień roku szkolnego będzie czasem na powtórki. Lektury nie przeczytałem żadnej :( Wstyd :P

W wakacje był czas na spływ kajakowy z moją kochaną "partnerką" z kajaku :) wiosłowało się bardzo pozytywnie. I po raz kolejny poznałem kumpla ze śląska :] Pana wojskowego B., który całe wakacje siedzi w naszych stronach. Pozdro^^

Ostatni weekend Wakacji>> AIR SHOW RADOM... Byłem w sobotę^ Pokazy trwały tylko do godziny 14 bo przerwał je prędzej deszcz. Mimo 450 km jakie są do Radomia było warto!! :) Po wypadku wczorajszym :( smutno...

Letnie ciepłe wieczory, zamieniałem czasem na odwiedziny znajomych, małe imprezki i honorowe Coca-Cole xDD

Pająk rośnie i ma się dobrze :) jak reszta rodziny^^
Teraz idę spać :)) i myśleć jak to będzie w 3 klasie liceum^^ Oj Karol jaki Ty Stary :P:P