niedziela, 17 maja 2009

a miało być tak pięknie... // a było zajebiście>> nie patrząc na kino :P

Wróciłem z Gdańska ;)
Moja wycieczka była bardzo udana :)
Zaczęło się od luźnego piątku w szkole. Potem o 14 kierunek City Gdańsk. Pierwszy raz tak "samotnie" podróżowałem pociągiem na takie dalsze odległości :P. Zawsze bałem się przesiadek, że wsiądę do nie tego pociągu czy coś mi się stanie :P, ale koniec z tymi lękami.. Jestem już prawie dorosły. Moja przesiadka w Tczewie miała być szybka i bezproblemowa. Jednak gdy tylko dojechałem na dworzec to od razu coś mi nie pasowało. Ogromna grupa policji w hełmach z tarczami ochronnymi, z pałkami. Nad nami helikopter, z krzaków wyłania się grupka policjantów. O co chodzi??
Gdy nadjechał mój pociąg do którego miałem wejść i pojechać do Gdańska (relacja Katowice- Gdynia) kopara mi opadła. Jak się okazało policja i wielka obstawa dotyczyła tego pociągu. Jechali nim kibice na jakiś kolejny mecz piłki nożnej. Masakra :/ nigdy bym do takiego pociągu nie wsiadł. Czekałem dłużej, aby móc jechać spokojnie innym pociągiem. Wsiadłem do przedziału i co słyszę? Niemiecki :/ no to sobie posłucham :D:D I tak do Gdańska Głównego w przedziale z germanami :/ Za jakie grzechy ja muszę słuchać tego języka?? Mając nadzieję, że przynajmniej 3 stacje przejadę sobie w ciszy w przedziale! Nie :/ Wchodzą people mówiący po angielsku. Więc miałem piątkowy dzień po znakiem: języków obcych. :)
Po przyjeździe do Gdańska, obiadek u siostrzyczki i malutkie zakupy. Szybkie, sprawne to co mężczyźni lubią najbardziej...
Sobota fryzjer (żadna zmiana xD ), kino ANIOŁY I DEMONY...
Zawiodłem się!! Miałem nadzieję, że film będzie lepszy i będzie zgadzać się z książką... Było dużo scen, które w książce wyglądają całkiem inaczej, inne osoby umierają, nie ta sama osoba zostaje papieżem. Tak szczerze? To tym co przeczytali książkę to radzę zostać w domu... I jeszcze raz przeczytać książkę :)

"NOC MUZEÓW" kolejny punkt naszego dnia a raczej wieczora i nocy. Początek o godzinie 19. Rozpoczęliśmy ścieżkę zwiedzania od "Muzeum Poczty Polskiej" Tam gdzie II Wojna Światowa miała swój początek. Dalsze zwiedzanie to "Muzeum Narodowe w Gdańsku". Byłem tam po raz pierwszy. Na żywo mogłem zobaczyć: "Sąd Ostateczny": H. Memlinga. Muzeum zwiedzaliśmy prawie 3h. A to z racji konkursu, który odbywał się tego dnia. Było kilka pytań związanych z muzeum i znajdujących się tam dzieł. Nigdy nie oglądałem dzieł przyglądając się każdej tabliczce i z chęcią czytając informacje na dany temat. "Sąd Ostateczny" robi ogromne wrażenie i nie da się tego opisać!! Było wiele innych dzieł, które również zapierały dech w piersiach, coś niesamowitego. Kolejne muzeum to "Centralne Muzeum Morskie" Historia "wody" w ujęciu naszym jako Polaków- podkreślenie Bałtyku... Ostatnie muzeum śmiejąc się można powiedzieć, że to: Muzeum Kebab, po godzinie 00. W domku około godziny 1 w nocy ;) Było warto!!

Dziś grzecznie do kościoła i do domku^^ Wycieczka bezpośrednio <>. Było całkiem miło w pociągu. Usiadłem do Pani ze śpiącym dzieckiem. Wiedziałem, że Kacperek musi się w końcu obudzić. W połowie drogi z 3 letnim Kacperkiem dogadywałem się jak z najlepszym kumplem :) Czasami się zastanawiam co ja takiego mam, że mnie dzieci lubią. Przecież w ogóle się nie znaliśmy a po paru spojrzeniach na Siebie, On sam chciał już siadać koło mnie i opowiadać mi swoje historie, czym lubi się bawić. I to również niesamowite przeżyciem, patrząc jak z uśmiechem Jego mama patrzała na nas, gdy trwaliśmy w poważnej dyskusji na temat: skąd krówki dają mleko, dlaczego dinozaury są takie a nie inne... Dlaczego ja tak bardzo Kocham Dzieci?? ;) a One mnie?? To jakiś znak^^ Może wiąże się już z przyszłością.

Tymczasem biegnę poczytać jakieś opracowania z Polskiego. Miłego i spokojnego tygodnia, usłanego uśmiechem i życzliwością innych ludzi..
<> nie wiem ;)
pozdrawiam :*

1 komentarz:

  1. tak, pewnie to wiaze sie z przyszloscia, Karol, Bog Ci to w dzieciach wynagrodzi =D

    OdpowiedzUsuń