poniedziałek, 18 maja 2009

dni mijają..

Tak to już w życiu bywa, że czasem dzień zaczyna się bezproblemowo a kończy się zdecydowanie do dupy. Dzień rozpoczął się jak wspominam miło i przyjemnie. Pogoda wszystkim dopisywała. Ciepło i przyjemnie. W szkole nic szczególnego poza dwu godzinnym wypracowaniem z polskiego :/ na temat "Wesela" S. Wyspiańskiego. Pewnie znów zawaliłem całkowicie sprawę. Talentu do pisania a zarazem myślenia tak naukowo to chyba jeszcze nie posiadłem. A jak mój blog się tworzy i jakimi siłami intelektualnymi go tworzę?? Sam nie wiem :D:D
Ze szkoły dziś wybraliśmy się na uroczystą mszę św. z okazji rocznicy "Bitwy pod Monte Cassino" w końcu nasza szkoła ma najlepszego patrona gen. Władysława Andersa.

Myślami błądzę coraz częściej zastanawiając się jak to będzie?? Jak to będzie za rok, jeszcze przed maturą, po maturze? Oj życie upływa coraz szybciej^^

Teraz uciekam do mutacji i chorób genetycznych. Obowiązkowo poczytać coś z organicznej i zanurzyć się w śnie ;)

Hej, hej!!

A to oko niech was pilnuję:

1 komentarz:

  1. Masz talent, tylko dobrze ukryty, który ujawnia się podczas wypoczynku ^^

    Czas zdecydowanie za szybko leci. Czasami aż ZA szybko, ale na to niestety ludzkość nie może nic poradzić.


    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń