środa, 13 maja 2009

gołąb

Kończy się kolejny majowy dzień. Za oknami matury się piszą a ja tylko z boku patrze i myślę jak to będzie za rok. Pomijam mój sen ;) poniedziałkowy (kiedy obywała się matura z Biologii) śniła mi się taka już nad ranem. Gdy Mama chciała mnie obudzić, krzyczałem, że "piszę maturę, nie ma nikt wchodzić" hehe ;) Jakaś dziwna telepatia xD
Ja nie pamiętam oczywiście nic poza drobnym szczegółem, że na owej maturze w snach miałem podręcznik do biologii i nawet mogłem z niego korzystać pod warunkiem, że nikt nie będzie widział ;)
Oj biologia, biologia Zadziwiasz! '
Tydzień w szkole ciężki^^ Czytałem troszkę męcząc "Ludzi bezdomnych", dużo minusów :/ tej lektury jednak znajdują się oczywiście pozytywne walory książki.
Przeżyłem dziś dwie godziny matematyki jutro kolejne dwie godziny matematyki :/ będzie ciężko^^, ale potem będzie sennie bo bardziej humanistyczne przedmioty.

Gołąb!! Z gatunku gołąb pocztowy. Przyniósł go do mnie dziś znajomy. Znalazł go na drodze blisko mojego domu. Ma złamane skrzydełko. Początkowo nie wiedziałem co zrobić. Primum non nocere Po pierwsze nie szkodzić.
Poszukałem w internecie informacji na taki właśnie temat. Szukając informacji natknąłem się na bardzo ciekawy temat na forum i znalazłem numer telefonu do tzw. Azylu dla ptaków. Telefon odebrała miła P. lek. wet. i udzieliła mi kilu ważnych rad. I udałem się do miejscowego weterynarza. Tam również Pani doktor zbadała i poprzyklejała parę tasiemek na skrzydło żeby je usztywnić. W drodze do domu "wiercił" się strasznie "opatrunek" się rozerwał i starałem się od nowa to wszystko opatrzyć. Teraz siedzi w kartoniku w moim pokoju. Ma pod dostatkiem wody, jedzenia- tylko jego apetyt :/ nie ma go wcale. Jutro kupię glukozę i tym sposobem postaramy się uzupełnić mu dawkę pożywienia.
Te oczka pomarańczowe takie malutki a jakie wrażenia mogą powodować. Śledzi mój każdy ruch w pokoju. Bo jak dobrze to na trochę zamieszkamy razem :)

Teraz już idę spać :) Trzymajcie kciuki za gołąbka/gołębia nie chce mi się sprawdzać poprawnej formy... Miejmy nadzieje, że wyjdzie z tego cało. Choć na 100% nie uzyska całkowitej sprawności. Jednak jakby skakał czy dreptał, pewnie i z odwagą to już była by satysfakcja. Pierwsza noc jest ponoć najgorsza..
Do zobaczenia ;)

Maturzystom powodzenia :* to tylko fizyka...

1 komentarz:

  1. gołębia się mówi i pisze;p
    tak myślę;p
    darika4

    OdpowiedzUsuń